Najnowsze wpisy, strona 12


lip 05 2004 NIEEE!!
Komentarze: 9

szablon mi się skasował  ...cholera no!!Teraz jadę rowerem na działkę warzywka podlać jak wrócę to wkleję tego skurczybyka !

witchgirl : :
lip 02 2004 Ale gleba
Komentarze: 22

Właśnie zaliczyłam spotkanie pierwszego stopnia z podłogą...w pół-biegu udawałam się w stronę kuchni, by zaparzyć sobie herbatkę, nagle na zakręcie poczułam że moje nogi z zadziwiającą lekkością rozchodzą się w przeciwległe strony, zanim jednak zorientowałam się o co biega wylądowałam na podłodze w kałuży wody..."kurwa! mamo skąd tu tyle wody!!!!!!"...wąż od pralki nawalił... wody na pół przedpokoju i kto musiał sprzątać?? no kto??no jasne że ja..teraz boli mnie dupa i ręka bo skóra mi się jakimś cudem zdarła...aj piecze...poza tym tyłek sobie cały zmoczyłam...czułam się jakbym się zlała..a mama na to: "hahaha"  - bardzo śmieszne..choć pewnie było

witchgirl : :
lip 01 2004 co to będzie?jak to będzie?czy wogóle...
Komentarze: 13

Nowy miesiąc nie zaczął się zbyt pomyślnie...na studia się nie dostałam, ale to jeszcze nic!..Pati dziś wyjechała do Włoch do siory i chyba już tu nie wróci :-(  ...nawiedziły mnie comiesięczne bóle brzucha przyprawiające mnie o mdłości....coraz więcej mam wątpliwości jeśli chodzi o studia....poprostu nie wiem czy dam radę jednocześnie pracować i  studiować, w dodatku w obcym kraju....to za dużo jak dla mnie..najmłodszej z 4 cór państwa P. od zawsze będącej pod stałą opieką 5 osób...Tysiące pytań pojawia się w głowie...a tak mało odpowiedzi...pożyjemy zobaczymy jak to wszystko się potoczy..

Jutro idę o biura pracy zarejestrować się jako bezrobotna a potem zapisuję się na 3-tygodniowy kurs obsługi kasy fiskalnej i komputera...czymś trzeba wypełnić wolny czas.....ale ogólnie rzecz biorąc czuję się dobrze i na ciele(ale to zasługa tabletek) i na umyśle...noi chrabąszcze się pojawiły, a wraz z nimi wspomnienia z dzieciństwa... hehe to były czasy :-)

witchgirl : :
cze 28 2004 Groszoróbstwo
Komentarze: 15

Ha ha ha rozbawił mnie ten egzamin z niemca, ale nie dlatego że był łatwy-wprost przeciwnie, był trudny .Po co ja tam się pchałam ?Jutro jadę po wyniki i jednocześnie po zabranie papierów.Moja wczorajsza nauka gramatyki do niczego się nie przydała...akurat pod tym względem egzamin nie był trudny, bo to był raczej sprawdzian zasobu słownictwa, historii, geografi i innych takich.Przykład:"Jak nazywa się uniwersytet we Frankfurcie nad Odrą?""Z  jakim napojem kojarzą ci się miasta Maiz i Hopfen?" (He???pierwsze słyszę, ale napisałam że z piwem hihihi) Najgorsze było to że nie mieliśmy żadnego testu wyboru, odpowiedzi trzeba było wyczarować w głowie, ale żeby je wyczarować trzeba było zrozumieć zdanie, ale nie da się zrozumieć go jeśli się połowy wyrazów nie rozumie..jakies takie z kosmosu te wyrazy dali...to samo z łumaczeniem z polskiego na niemiecki...jak przetłumaczyć na niemiecki wyraz GROSZORÓBSTWO??????!!!!!!!nie dość że pierwszy raz słyszę taki wyraz po polsku to ja mam go przetłumaczyć na niemiecki phii ....a tak pozatym na 25!!! miejsc startowało 131 osób w czym z 5 miejsc jest już wykupionych   hehe szanse??zerowe!została mi jeszcze Akademia Świętokrzyska  :-)

and now ladies and gentelmen z innej beczki....w sobote w stanie kacowego odmóżdżenia, udałam się do Magdy(tej od imprezy), pożyczyłam buty(bo szewc zamknął zakład zanim zdąrzyłam odebrać moje szpilki) a potem spóźniłam sie na autobus powrotny(ostatni) i o godzinie 23 musiałam dreptać na piechotkę do domu, co zajeło mi niecałą godzinę...w dodatku musiałam iść koło cmentarza i dyskoteki,która nie cieszy sie dobra opinią...o mało co serce mi nie wyskoczyło ze strachu...szłam i zastanawiałam się czego będę mogła użyć w razie niespodziewanego ataku..wyszło na klucze i szpilki ..na szczęście doszłam cała i zdrowa, ale za to zmęczona i głodna.Teraz tez jestem zmęczona i głodna ..idę zjeść obiadek...o nie znowu rosół!

witchgirl : :
cze 26 2004 Garażówa
Komentarze: 16

Dawno, dawno temu pewien pan, a dokładnie Kartezjusz rzekł: "Cogito ergo sum" czyli "Myślę więc jestem" a ja powiem:jestem choć nie myślę, jestem a tak jakby mnie nie było...wszystko dookoła wydaje się sztuczne, namalowane niezgrabnymi palcami małego dziecka,a ja pośrodku, jak kukła wypchana tanim sianem wpatrująca sie martwo w jeden i ten sam punkt na ścianie.....OK bije mi, wiem ..moja przyjaciółka  obchodziła wczoraj 19-ste urodziny i zrobiła małą imprezkę w garażu dla 7 osób...no i trochę sobie poszaleliśmy....teraz zdycham, o dziwo nie na ciele ale na umyśle, w dodatku ręcznik na mojej głowie blokuje mi dopływ świeżego powietrza i myślenie przychodzi z jeszcze większym trudem...oczy mnie bolą, świecą się jak księżyc w pełni, skóra blada jak ściana i nicość w buzi..jednym słowem nie czuję się za dobrze...mądry Polak po szkodzie..tak to do mnie pasuje :-)

Idę się przewietrzyć

witchgirl : :