Garażówa
Komentarze: 16
Dawno, dawno temu pewien pan, a dokładnie Kartezjusz rzekł: "Cogito ergo sum" czyli "Myślę więc jestem" a ja powiem:jestem choć nie myślę, jestem a tak jakby mnie nie było...wszystko dookoła wydaje się sztuczne, namalowane niezgrabnymi palcami małego dziecka,a ja pośrodku, jak kukła wypchana tanim sianem wpatrująca sie martwo w jeden i ten sam punkt na ścianie.....OK bije mi, wiem ..moja przyjaciółka obchodziła wczoraj 19-ste urodziny i zrobiła małą imprezkę w garażu dla 7 osób...no i trochę sobie poszaleliśmy....teraz zdycham, o dziwo nie na ciele ale na umyśle, w dodatku ręcznik na mojej głowie blokuje mi dopływ świeżego powietrza i myślenie przychodzi z jeszcze większym trudem...oczy mnie bolą, świecą się jak księżyc w pełni, skóra blada jak ściana i nicość w buzi..jednym słowem nie czuję się za dobrze...mądry Polak po szkodzie..tak to do mnie pasuje :-)
Idę się przewietrzyć
Dodaj komentarz