Najnowsze wpisy, strona 19


kwi 18 2004 Nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa.......
Komentarze: 12

Z Marta nadal się nie odzywam....widocznie obydwie się zmieniłysmy i te zmiany nie posłużyły naszej znajomosci....Rozmawiałam z Magda( dla niepoinformowanych ja, Marta i Magda chodzimy do jednej klasy i kiedys tworzyłysmy zgrany zespół)..ona też jest skłocona z Marta...o to że Magda nie chciała jej pożyczyć sciag, bo najnormalniej w  swiecie były jej potrzebne, ale Marta nie rozumie czegos takiego noi obraziła się na Magdę i teraz one też się nie odzywają.....głupie ale cóż...to chyba o czyms swiadczy....Marta zawsze musi miec to co chce..jak chce cos pozyczyc to nie przyjdzie po to tylko trzeba jej to przyniesc...np.zima, Marta jest chora..ja latam do niej codziennie z lekcjami, dotrzymuje jej towarzystwa.....miesiac mija...ja jestem chora...po Marcie ani sladu..zjawia sie po paru dniach...no to pytam:"Marta przyniosłas mi lekcje?" Ona: "Oj, zapomniałam!" fajnie co?? i sama musze latać po lekcje...jako jedyna z bliższych mi osób nie złożyła mi życzeń na urodziny...tak przyjaciółki nie postępuja..teraz wiem..to nie była przyjaźń!!..dobra dosyć o niej..

Wczoraj o 11 ostatnia z moich trzech sióstr wyjechała za granice...zostałam sama z rodzicami..trochę smutno jest bez niej...wiem że nie byłam zbytnio miła dla niej...ale tak to juz czasem z siostrami bywa..mama aż się popłakała i mnie też chce się płakać...dom jest teraz pusty i cichy...będzie mi brakowało tych kłótni :""""

witchgirl : :
kwi 15 2004 zerwana przyjaźń
Komentarze: 23

przed kikloma minutami zakończyła się trwająca 4 lata przyjaźń między mna a Marta... czy definitywnie tego nie wiem , ale wszystko na to wskazuje...i nie wiem czy płakać czy się smiać...wszystko poszło o informator, który mielismy wykonać na przedsiębiorczosć..mie lismy na to 1.5 miesiąca...Marta go nie zrobila i w ostatniej chwili poprosiła mnie ( w ma ilu) żebym ja dopisała, a że informator robiłam z 4 innymi osobami musiałam je zapytać o zg odę..no i wyszło ze się nie zgodzilismy, bo każdy włożył w to jakis wysiłek..może i postąpilismy chamsko..ale Marta za bardzo i  za często lubi upraszczać sobie życie kosztem innych...ja mam to do siebie że pomagam innym jak mogę..czesto d aję się wykorzystywać....Marta oczywiscie cała winę zrzuciła na mnie ( jak zwykle) i do szło do wymiany smsów z któryh dowiedzialam sie że jestem obłudna wobec niej..ale o na nie widzi tego wszystkiego co  dla niej zrobiłam..liczy się tylko to co zrobiłam dzis...nie wiem juz co robić.znajac ja i mnie raczej się nie pogodzimy bo mamy za bardzo różne charaktery..jest jeszcze  trzecia osoba w sporze - chłopak Marty, który nastawi a ja przeciwko jej koleżankom..juz raz 3 lata temu była podobna sytuacja gdzie chłopak Mart y skłócił ja i inna Magde....moj boze co to sie porobilo..jest mi bardzo przykro że to tak wyszlo..ale widocznie tak byc musiało..:'''

nie wiem co robić...

witchgirl : :
kwi 15 2004 ranny ptaszek
Komentarze: 10

Aktualnie jest godzina 6:08..co ja tu wogóle robie??o tej godzinie??chyba stałam się maniaczka blogowa.zamiast sobie dłużej pospać to ja wstaje o 5 ..myje się..jem..ubieram..i pisze notke...troche oczy mi się zamykaja..nie nawidzę rano wstawać ale sama nie wiem dlaczego to robie, przecież spokojnie do godziny 6 mogłabym sobie pospać...no ale ja wole wstać wczesniej niż później..nie lubię sie spózniać i nie lubię jak ktos się spóznia i nadwyręża moja cierpliwosć i moja dobroć...staram się pomagać innym, ale to obraca się przeciwko mnie...staję się mała, głupia i naiwna dziewczynka, która z łatwoscia można wykorzystać..wiem że tak jest ale jakos nie potrafie tego zmienić.

ZDAŁAM MATURĘ PRÓBNA Z NIEMCA NA CAŁE 3 I JESTEM Z SIEBIE BARDZO DUMNA !!!!!!!!!aż energia mnie rozpiera jak o tym pomysle :-)

witchgirl : :
kwi 11 2004 Przeżarta nie na-żarty
Komentarze: 9

kończy się własnie pierwszy dzień swiat...z ciężarem na brzuchu i żoładku przyznam że nie był za specjalnie swiateczny...co prawda w kosciele byłam...rodzine odwiedziłam..życzenia wysłałam i otrzymałam, ale ta pogoda....ludzie od godziny 16 non stop leje jak z cebra...aż żal dupe sciska...człowiek by wyszedł...pospacerował..spalił to co zjadł...ale nie trzeba siedzieć i słuchać dzwięku kropel deszczu uderzajacych w niedawno co umyte okna...zaraz chyba walne się na łóżko, bo nie chce mi się już ruszać...pozatym rano musze wstać i zlać rodzinke...tym razem ja będe pierwsza...napewno!!!........oj niedobrze mi

witchgirl : :
kwi 09 2004 Piromaniacy
Komentarze: 12

przed sekunda byłam swiadkiem jak chłopcy z sasiedniego bloku podpalili cmentarny smietnik.....teraz strażacy gasza pożar......no totalne chamstwo ...w swięta pożary wzniecać......co się z tym swiatem dzieje??!!

witchgirl : :