Komentarze: 23
przed kikloma minutami zakończyła się trwająca 4 lata przyjaźń między mna a Marta... czy definitywnie tego nie wiem , ale wszystko na to wskazuje...i nie wiem czy płakać czy się smiać...wszystko poszło o informator, który mielismy wykonać na przedsiębiorczosć..mie lismy na to 1.5 miesiąca...Marta go nie zrobila i w ostatniej chwili poprosiła mnie ( w ma ilu) żebym ja dopisała, a że informator robiłam z 4 innymi osobami musiałam je zapytać o zg odę..no i wyszło ze się nie zgodzilismy, bo każdy włożył w to jakis wysiłek..może i postąpilismy chamsko..ale Marta za bardzo i za często lubi upraszczać sobie życie kosztem innych...ja mam to do siebie że pomagam innym jak mogę..czesto d aję się wykorzystywać....Marta oczywiscie cała winę zrzuciła na mnie ( jak zwykle) i do szło do wymiany smsów z któryh dowiedzialam sie że jestem obłudna wobec niej..ale o na nie widzi tego wszystkiego co dla niej zrobiłam..liczy się tylko to co zrobiłam dzis...nie wiem juz co robić.znajac ja i mnie raczej się nie pogodzimy bo mamy za bardzo różne charaktery..jest jeszcze trzecia osoba w sporze - chłopak Marty, który nastawi a ja przeciwko jej koleżankom..juz raz 3 lata temu była podobna sytuacja gdzie chłopak Mart y skłócił ja i inna Magde....moj boze co to sie porobilo..jest mi bardzo przykro że to tak wyszlo..ale widocznie tak byc musiało..:'''
nie wiem co robić...