Archiwum maj 2004, strona 2


maj 12 2004 masakra!!!!!!
Komentarze: 9

kurwa kurwa i jeszcze raz kurwa.......pisałam dziś maturę z niemca.Z całej mojej szkoły niemiecki zdawały tylko dwie osoby:ja i taki gostek.Myślałam, że posadzą mnie z grupą francuską i będzie nas na sali więcej, a tu ni huja!!!!!!posadzili nas dwoje w kantorku(tzw pokój nauczycieli od wf) oddzieleni od siebie byliśmy szafą więc o ściąganiu i podpowiadaniu sobie nie było mowy, mnie usadzili zaraz przed stolikiem komisji która liczyła 3 osoby.Fajna równowaga:3 psorów na 2 uczniów.Tak więc trudno było oddychać, ściągać nawet nie śmiałam, no bo trudno jest ściągać jesli 1,5 metra dalej siedzą nauczyciele.kurwa kurwa kurwa!!!czułam się na jakimś komisie czy coś.Moja kochana pani od niemca podpowiedziała mi tylko 1 zadanie, które polegało na utworzeniu liczby mnogiej rzeczowników...akurta to było proste.Co do reszty to nie wiem, napisałam wszystko, ale ile z tego mam poprawnie to nie wiem...mam nadzieje że przynajmniej połowę bo inaczej leże i kwicze!!!Tematy wypracowań tez były hujowo niedojebane..jestem wkurwiona na maxa...na angielskim i francuskim mieli luuuzyy, psorkowie podpowaidali, a uczniowie ściągali i do tego mieli łatwe zadania a u mnie kurwa jakieś z kosmosu zdjęte..teksty o manipulacji genetycznej, o opadach śniegu o jodze i Pompeii...normalnie MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!bedę się bardzo cieszyć .Żeby się odkurwić zaraz po maturce poszłam sobie z Magdą D. do baru na piwko, ale to nic nie dało....jestem zmęczona jak sam osioł...spałam tylko 4 godziny i wyglądam jak naćpana..ledwo trzymam się na nogach>>.

Pomimo tego wszystkiego co wyżej napisałam nadal jestem dobraj myśli i sądzę, że zdam :-\    oby!

witchgirl : :
maj 11 2004 Matura
Komentarze: 8

Pierwszy dzień matury mam już za sobą i powiem tylko tyle, że spodziewałam sie że będzie o wiele wiele gorzej.Tymczasem tematy były  proste, na sali panował totalny luz, nauczyciele podpowiadali i tłumaczyli co i jak mniej wiecej napisać.Także z pierwszego dnia jestem zadowolona.A oto mój temat:"Każdy człowiek przeżywa chwile refleksji nad sensem egzystencji. Zaprezentuj te dzieła literackie (filmowe, muzyczne), które napełniły cię optymizmem, wiarą w człowieka i w wartość jego działania. "  Proste nie? poszło 8 stron.Już po 3 godzinach siedziałam znudzona calą tą sytuacją i chciałam wyjśc, ale jakoś jeszcze wytrzymałam...w sumie to i tak godzinę przed czasem wyszłam.

Jutro pisze niemiecki i muszę się zaraz wziąść za naukę, bo prawdę mówiąc, tylko raz zajrzałam do zeszytu...także jutro od 9:00 do około 14:00 trzymajcie za mnie kciuki .

Trzymajcie się towarzysze mojego wirtualnego życia i niech słońce ma Was w swojej opiece :-)  ciao

 

A oto tekst piosenki która podnosi mnie na duchu-Autorstwa oczywiście nikogo innego jak Johna Mayera, a tytuł nosi CLARITY czyli tłumaczac po polskiemu JASNOŚĆ ale nie swiatła dziennego a jasność umysłu, zrozumiałośc:

I worry, I weigh three times my body
I worry, I throw my fear around
But this morning, there's a calm I can't explain
The rock here has melted,
only diamonds now remain

By the time I recognize this moment
This moment will be gone
But I will bend the light, pretend
that it somehow lingered on
Well all I got's

And I will wait to find
If this will last forever
And I will wait to find
If this will last forever
And I will pay no mind
When I won't and it won't cause it can't
It just can't it's not supposed to

Is there a second in time
that I looked around
Did I sail through or drop my anchor down
Is anything enough to kiss the ground
And say I'm here now and she's here now

So much wasted in the afternoon
So much sacred in the month of June
How bout you

 

witchgirl : :
maj 08 2004 wielkie dzięki kochani!!!!
Komentarze: 12

Właśnie wróciłam z koncertu, oczywiście z moim zapłonem trafiłam na 10 ostatnich minut występu Reni Jusis, ale i tak było git..O 17 przyszły moje dwie kumpele Magda i Aneta, przyniosły 3 butelki szampana którego obaliłyśmy u mnie w godzinę...dołączyły też do nas 2 inne koleżanki - Aneta i chyba Agnieszka( już nie pamiętam)..w stanie lekkiej nietrzeźwości udałyśmy się na koncert( a raczej an 10 ostatnich minut) po koncercie zakupiłyśmy jeszcze jednego szampana...a potem jeszcze jednego ...w sumie wypiło się ich pięć...helikopter totalny...spotkałam mnóstwo ludzi...znajomych , a także poznałam nowych..Madzia biedactwo tak sie spiła, że przez godzinę haftowała w parku( dobrze że było juz ciemno) w dodatku obcas jej się złamał i teraz nie ma butów na maturę..musieliśmy ją brac na ręcę i prowadzić na przystanek..po drodze spotkaliśmy Ankę L (kumpele z klasy) i razem podążyliśmy w stronę domu...ale mam zajebisty humor..śmiechawa totalna..idę zaraz spać bo jutro trzeba podrasować szare komórki do pracy...Dziękuje Wam wszystkim za to że jesteście ze mną, że odwiedzacie mojego bloga i dodajecie mi otuchy przed maturą...Dzisiaj moge powiedzieć, że kocham zycie, kocham Was wszystkich...o tatko wrócił z pracy..idę spać...życzę wszystkim kolorowych i słodkich snów.Pa pa

lalala ale mam fazę już nie mogę idę stąd pa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witchgirl : :
maj 08 2004 stoicki spokój
Komentarze: 8

Za 3 dni matura...nauka nie idzie mi za dobrze...co tu będę ściemniać.3 razy wzięłam zeszyt do ręki..czwartym razem zatrzymałam się na stronie tytułowej..zamiast zakuwać to ja odwiedzam znajomych, pije z nimi alkohol, chodzę na miasto, a jak jestem już w domu to słucham radia lub leżę tyłkiem do góry i stękam...według mnie na pisemną nie ma co się uczyć...będą ściągi! :)

Byłam dziś na mieście i kupiłam sobie żakiet i spodnie...ale nie  koloru czarnego, lecz białego!!wyglądam trochę jak lekarz ale huj z tym.mnie się podoba i to jet najważniejsze.jak kiedyś powiedziałam pannom z klasy, że chcę biały żakiet to wykrzywiły mordy i wybałuszyły oczy, że to przecież nie wypad!! jak kurwa nie wypada jak ma być elegancko i będzie..kto powiedział, że biały nie jest elegancki...konserwatystki jedne..

Dziś wieczorem idę na koncert Reni Jusis  i chyba znowu będę pić.W czwartek byłam z Pati u Magdy i popiłyśmy sobie trochę....tak w ramach rozluźnienia przed maturą.....Nie wiem czy to dobrze, ale jak narazie nie odczuwam żadnego strachu ani stresu przed maturą...jak o niej myślę to chce mi się śmiać...no ale pewnie we wtorek rano będę srała ze strachu..ja to wiem :-) 

 

witchgirl : :
maj 06 2004 czy to sen, czy to jawa?
Komentarze: 12
Ostatnio mam dziwne sny....dzisiaj na przykład sniło mi się że brałam slub z obcokrajowcem...do slubu szłam w białej sukni, ale nie białam bukietu...i zamiast isć do ołtarza to ja siedziałam na stołku który sam podwiózł mnie do ołtarza...po slubie zaczęłam namiętnie całować mojego męża i powiedziałam mu że go zamęczę na smierć..pocałunkami.Następnie znalazłam się w sklepie, leżałam na podłodze i jakas pani chciała przejechać z wózkiem ale ja zagradzałam jej miejsce..kazała mi wstać, ale ja nie miałam siły...ona cos żebym więcej jadła i zdrowo się odżywiała, bo źle wygladam..schiz totalny.Własnie szukm na internecie znaczenia tego snu, ale nigdzie nie mogę znaleźć hasła SLUB...ciekawe co to oznacza.Pamiętam że było coś jeszcze takiego, że analizowałam przyczynę slubu..przypominałam sobie rozmowy z koleżankami z klasy jak typowałysmy, która pierwsza stanie na ślubnym kobiercu..Ja jako ze nie miałam stałego chłopaka, nie byłam brana pod uwagę..a tu booom i zaraz po skonczeniu liceum stało się...zastanawiałam się dlaczego ja to zrobiłam, przecież nie chciałm tak młodo wychodzić za mąż...nie tak planowałam.....dobrze że to tylko sen i mama nadzieję,że się szybko nie spełni...a wiadomo??może jak wyjadę do sieostry to poznam jakiegos obcokrajowca i wezmę rychły slub .... nie wiem.

wogóle ostatnio często snia mi się mężczyźni....czt to oznacza że brakuje mi faceta??

znalazłam cos takiego: Brać slub z własnym narzeczonym - ostudzenie uczuć, możliwosć zerwania zaręczyn ..hahaha, tyle że ja nie mam narzeczonego

i jeszcze coś takiego: slub i wszystko co się z nim wiąże w naszych marzeniach sennych zazwyczaj oznacza zawarcie jakiegoś porozumienia. Moze to być zapowiedź zawarcia zwiazku małżeńskiego, czasem korzystnej albo niekorzystnej umowy z osoba albo z firma. Własny slub - przejsciowe kłopoty 

Dziwne sa te sny!!

"Nie wszystko się wyjawi, co sen przed oczy stawi."

Piosenka na dziś: Madonna " What It Feels Like For a Girl"

 

witchgirl : :