stoicki spokój
Komentarze: 8
Za 3 dni matura...nauka nie idzie mi za dobrze...co tu będę ściemniać.3 razy wzięłam zeszyt do ręki..czwartym razem zatrzymałam się na stronie tytułowej..zamiast zakuwać to ja odwiedzam znajomych, pije z nimi alkohol, chodzę na miasto, a jak jestem już w domu to słucham radia lub leżę tyłkiem do góry i stękam...według mnie na pisemną nie ma co się uczyć...będą ściągi! :)
Byłam dziś na mieście i kupiłam sobie żakiet i spodnie...ale nie koloru czarnego, lecz białego!!wyglądam trochę jak lekarz ale huj z tym.mnie się podoba i to jet najważniejsze.jak kiedyś powiedziałam pannom z klasy, że chcę biały żakiet to wykrzywiły mordy i wybałuszyły oczy, że to przecież nie wypad!! jak kurwa nie wypada jak ma być elegancko i będzie..kto powiedział, że biały nie jest elegancki...konserwatystki jedne..
Dziś wieczorem idę na koncert Reni Jusis i chyba znowu będę pić.W czwartek byłam z Pati u Magdy i popiłyśmy sobie trochę....tak w ramach rozluźnienia przed maturą.....Nie wiem czy to dobrze, ale jak narazie nie odczuwam żadnego strachu ani stresu przed maturą...jak o niej myślę to chce mi się śmiać...no ale pewnie we wtorek rano będę srała ze strachu..ja to wiem :-)
Dodaj komentarz