witchgirl

Cały czas tkwię w martwym punkcie..co z tego że poszłam na studia???Poza nimi nic w moim życiu się nie zmieniło i to mnie właśnie denerwuję..Ja nie potrafię żyć w monotonii..ona mnie zabija...czasami zastanawiam sie po co żyjemy...rodzimy się ...idziemy do szkoły,potem na studia, do pracy, zakładamy rodzinę, rodzimy dzieci, wychowujemy je, staramy się zapewnić im dostatnie życie..potem umieramy..Praktycznie życie każdego człowieka opiera się na tym samym  schemacie..dlaczego???po co??Ja tak nie chcę, bynajmniej nie narazie..A może nie bedę musiała iść tą drogą??może nie będzie mi to dane, gdyż zostane zepchnięta do innego śwaiata..nigdy nic nie wiadomo....Bóg może nas zabrać stąd kiedy tylko będzie chciał..nie bacząc na to jakie obraliśmy sobie plany na przyszłość..tak właśnie zrobił z moim bratem ciotecznym...poprostu go zabrał...

"You said when you'd die that you'd walk with me every day
And I'd start to cry and say please don't talk that way
With the blink of an eye the Lord came and asked you to meet
You went to a better place but He stole you away from me"
                                                                                     R.Williams

brrrr...zimno

Jestem przemarznięta od stóp do głowy....Dzisiejsze opady sparaliżowały całkowicie komunikację miejską i przez to 3 godziny spędziłam na próbach wydostania się z Kielc, a 2 godziny zajęło mi dotarcie do domu....nie czuję palców u nóg.Jestem zła, zmęczona, głodna, nienauczona, zziebnięta itp...To co dziś się wydarzyło mogę określić dwoma słowami:paranoiczny cyrk..nigdy nie widziałam, żeby ludzie tak się zachowywali..dosłownie jak stado dzikich zwierząt..mam nadzieję że jutro wszystko wróci do normy i ludzie oswoja się z myslą że zima nadchodzi!!!!!!!!!

Trzeba zakupić jakieś ciepłe kalesonki ;D

Cierpię na niedobór czasu...może ktoś, kto ma go w nadmiarze podzieli się ze mną???

Jestem w trakcie śledztwa, które ma za zadanie wyjaśnić czy zostałam namierzona przez pewnego osobnika, który znaleźć się tu nie powinien!!!Jeśli podejrzenia się potwierdzą to prawdopodobnie będę musiała zakończyć przygodę z tym blogiem, albo załozyć sobie hasło, albo nowego bloga..Ale mam nadzieję że wredny struś jednak żartował, bo jak nie to niech będzie przekonany, że do końca swojego żywota będzie przeze mnie prześladowany.....be scared!!

Będę Was na bierząco informowała o postępach śledztwa i jego wyniku..tymczasem idę poszerzać moją wiedzę o hakerstwie :D

I awake to see that no one is free,
We’re all fugitives,
Look at the way we live.
Down here, I cannot sleep from fear no.

I said, which way do I turn?
I forget everything I learn,
But the spies came out of the water,
But you’re feeling so bad cos you know,
And the spies hide out in every corner,
But you can’t touch them though,
Cos they’re all spies, they’re all spies.

Właśnie wóciłam od mojej bliskiej kumpeli, która dziś obchodzi swoje 19-ste urodziny...oj ty mały kapucynie!!!trochę sobie popiliśmy i teraz mam fajny humorek i ani rusz spać, bo szkoda marnować taką fazę.Nic że jutro jadę do Kielc ..jakoś to przeżyję..bywało gorzej.Dobrze że mam tylko 2 wykłady, a do tego podróż umili mi niebieskooki men ;-)

Co ja tu wogóle robię??zamiast iść spać, żeby jutro mieć trzeźwy umysł na zajęciach, to ja sobie schreibuję notki....TO SIĘ NAZYWA UZALEŻNIENIE!!bez tego ani rusz..sami przyznajcie, że prowadzenie bloga wciąga...to nie jakiś tam pamiętniczek, który zginie w stosie niebotrzebnych książek, ale skrawek życia, który inni mają możliwość poznać...a Ty czytając te wypociny poznajesz nowych, interesujących ludzi i myślisz sobie:"gdzieś tam na drugim końcu Polski żyje sobie taka Pani X.jest taka i taka, robi to i to..fajna z niej kobitka"chcąc nie chcąc stajemy się blogowym społeczeństwem..wspieramy się nawzajem,podtrzymujemy na duchu i wymieniamy się doświadczeniami.Czasami ludzie z bloga wykazuja względem nas więcej zrozumienia niż nasi znajomi..dziwne ale prawdziwe..dlatego trwajmy TU, bo razem raźniej!!Życzę wszystkim moim wirtualnym towarzyszom błogiego snu.....

Dopisek z 07.11.2004 godz 20:44

CHOROBA MNIE BIERZE>>>>umieram