Archiwum 06 sierpnia 2004


sie 06 2004 Ala ma kota..i co z tego?!
Komentarze: 20

Moja siostra stwierdziła że" prowadzę bardzo aktywne życie....ćwiczę podnoszenie kufla z piwem" .Dziś tradycyjnie udałam się z do baru na bronxa z kumpelami z klasy..alkohol lał się strumieniami, dosłownie..i to na moje spodnie i japonki!!Ale tym razem dowaliłam.. wróciłam do domu z nowym członkiem rodziny...tak to jest dać dziecku o słabej gółowie piwo, a ono potem wyprawia co mu się tylko żywnie podoba...mama z początku była niezadowolona gdy dowiedziała się o "niespodziance" ale po chwili przywykła do tej myśli.Zobaczymy co powie tata...z nim nie będzie już tak łatwo...być może złoi mi skóre brrrr wolę nie o tym nie mysleć.On tak bardzo dbał o to żebym nie przynosiła do domu.....kotów!!!hehehehe oj jak słodko biedactwo sobie śpi, zwinięte w kłębuszek.Tylko nie wiem czy to kot czy kocica? narazie wolę nie sprawdzać...za krótko sie znamy i może mnie posądzić o napastowanie seksualne a ja od sądów trzymam sie z daleka....hmmm tylko jakie nadać temu zwierzakowi imię???Zorro??wkońcu ma czarne łaty naokoło oczu, a może Parskacz bo parska na mojego psa??pomyslę nad tym jutro jak tata wróci z pracy brrrrrr

witchgirl : :