Archiwum 30 marca 2005


mar 30 2005 porwana przez dolinę
Komentarze: 11

Równowaga we wrzechświecie musi być utrzymana...tak samo jak i we mnie...po ekstazie i jednej szczęśliwej(choć nie do końca) nocy przychodzi spadek kondycji, intelektu, chęci do czegokolwiek, nawet do jedzenia.....nie do końca to miało tak wyglądać..cała układanka się rozleciała bo jeden, duży i znaczący element nie chciał się dopasować i nie wiem czemu...!!krótkie "przepraszam", uśmiech i spojrzenie w oczy...

Czekam na piątek, bo jedynym lekarstwema na moja chorobę może być rutyna...myślę nawet o tym by wziąść się ostro za naukę, ale jak zwykle na chcęciach się skończy!bo w głowie ciągle co innego...

"The more I see you, the more I want you
Somehow this feeling just grows and grows"
 

"Can anybody stop this thing?
Before my head explodes,
Or my head starts to ring".

witchgirl : :