Komentarze: 17
Znowu jestm zła na siebie i cały czas mysle co by byłogdyby...ale czasu już nie cofnę i nastepnym razem będę miała nauczkę...mam nadzieję zę to wydarzenie czegoś mnie nauczy...Nie można ufać nikomu!teraz wyjaśnie o co chodzi!w piątek 13-stego poszłam do koleżanki Anety na18-stkę,a rano wylądowałam na komendzie,Otóż na tej imprezie ktoś z zaproszonych gości jebnął mi komórkę...chamstwo normalnie chamstwo.Jak tak można przychodzić do kogoś na impreze i kraść!!!ale mniej więcej wiem kto to zrobił i byłam juz na policji i teraz będzie prowadzone śledztwo..wątpie czy telefon się odnajdzie, ale przynajmniej pognębie tych hujów żeby wiedzieli że ze mną sie nie zadziera.Może wynajmę jakis kolegów żeby pobili któregoś albo okradli!Jestem taka złe że jakbym któregoś teraz spotkała na mieście to bym zajebała.normalnie świat spada na psy!!rozumię żeby gdzieś w autobusie czy na mieście mi ukradli ale nie na zamkniętej imprezie..i teraz mam wyrzuty po co brałam telefon, czemu od razu na policje nie zadzwoniliśmy, czemu nie zawołaliśmy ojca Anety itp...dół mnie łapie ..500 zetów poszło w piach...zobaczymy jak to się dalej potoczy!