lip 08 2004

Drama drama drama


Komentarze: 21

Miałam awarię i zostałam na 3 dni pozbawiona dostępu do internetu...ale nie to było najgorsze. We wtorek mieliśmy pożar w bloku, dokładniej w mojej klatce 2 piętra wyżej..spłonęło mieszkanie mojego kolegi..kompana z piaskownicy i cmentarnego murku...spłonęło doszczętnie..cały dobytek poszedł z dymem zaledwie w ciągu godziny ...byłam w szoku, gdy po wyjściu, a raczej wygonieniu mnie z mieszkania ujrzałam zapłakaną twarz taty mojego kumpla , przerażone oczy sąsiadów i krzyki....wcześniej nie zdawałam sobie sprawy że sytuacja jest na tyle poważna...5 wozów strażackich, 1 podnośnik, karetka, pogotowie gazowe, tłum ludzi, kamery, aparaty..i ten dym..a potem tylko czarne ściany i swąd który do tej pory czuć na klatce....szok szok szok.... jak dobrze że nic nikomu się nie stało...ale szok i prześwaidczenie że to może każdego spotkać zostanie na długo

witchgirl : :
Kolia
05 września 2011, 11:08
Mam nadzieję że nic Ci się nie stało :*
21 lipca 2004, 10:47
biedny chłopak.:((((((((.ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA-TOMCZYKOWA
kochanica
13 lipca 2004, 09:14
niestety moj blog wpadł w niepowołane ręce i musiałam go skasować a z Tobą chciałam się pożegnać 3maj się
kamciarka
13 lipca 2004, 01:04
ojej:( wspolczucia..:( caly dobydek..:(
12 lipca 2004, 17:04
hmmm tak niestety i tak bywa i jest to bardzo przykre
sea_breeze
12 lipca 2004, 12:17
:( wspolczuje Twojemu koledze, jego starym i oczywiscie Tobie.. :( tego szku.. no ale 3m sie :*
11 lipca 2004, 22:43
nom współczucia dla kolegi i jego starszych...
11 lipca 2004, 19:55
Tak, ogień ma moc - dawania i odbierania.. Współczuję Twojemu koledze... Ciężko ma i to na wakacjach...
11 lipca 2004, 12:21
współczuję koledze, i Tobie takiego szoku :( W bloku obok mnie tez był kiedys pozar, ale ja tych ludzi nie znałam więc mną tak nie wstrząsnęło...
10 lipca 2004, 17:44
Współczuje :( To straszne, ten pożar... 3maj się! Buźka! Będzie dobrze!
lifesucks
09 lipca 2004, 19:03
szczerze* hyhy .. moje błedy..// aha.. i dobrze że nikomu się nic nie stało.. Chwała Bogu!!
lifesucks
09 lipca 2004, 19:02
o boże... ja nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji... szczeże wspólczuje Twojemu kumplowi.. ale co da moje wspólczucie.. wierze że wyjda na prosta i jakoś ułoża sobie życie w tym odnowionym albo innym mieszkaniu.. ja nie wiem co bym zrobiła!! szok!
hooligan_girl
09 lipca 2004, 13:54
:( współczuję koledze..
shelby-lane
09 lipca 2004, 01:08
Pierwsza kwestia a propos awarii neta-ja nie mialam go w ostatnim czasie przez ponad miesuac i myslalam ze umre... Kwestia druga - przezycia z pozarem a raczej w wyniku jego wybuchniecia ewakuacji to ja mamm, u mnie pozar to tak srednio co miesiac w bloku jest, ale nie na taka skale zeby splonelo wszystko -wspolczuje szczerze Twojemu koledzie i jego rodzinie - utrata dobytku calego zycia to bankructwo i ciezko sie z tego dzwigac, oni musza na dodatek dzwigac sie upadku duchowego, bo u kazdego w psychice takie wydarzenie slad pozostaje
09 lipca 2004, 00:02
heh.. powiem tak : internetu ostatnio tez nie miałam pare ładnych dni :P a moich rodziców mieszkanko tez w zesżłym roku poszło z dymem doszczetnie, ale wszystko sie juz udało naprawic i mieszkaja sobie, nawet lepiej niz inni :)

Dodaj komentarz