lip 08 2004

Drama drama drama


Komentarze: 21

Miałam awarię i zostałam na 3 dni pozbawiona dostępu do internetu...ale nie to było najgorsze. We wtorek mieliśmy pożar w bloku, dokładniej w mojej klatce 2 piętra wyżej..spłonęło mieszkanie mojego kolegi..kompana z piaskownicy i cmentarnego murku...spłonęło doszczętnie..cały dobytek poszedł z dymem zaledwie w ciągu godziny ...byłam w szoku, gdy po wyjściu, a raczej wygonieniu mnie z mieszkania ujrzałam zapłakaną twarz taty mojego kumpla , przerażone oczy sąsiadów i krzyki....wcześniej nie zdawałam sobie sprawy że sytuacja jest na tyle poważna...5 wozów strażackich, 1 podnośnik, karetka, pogotowie gazowe, tłum ludzi, kamery, aparaty..i ten dym..a potem tylko czarne ściany i swąd który do tej pory czuć na klatce....szok szok szok.... jak dobrze że nic nikomu się nie stało...ale szok i prześwaidczenie że to może każdego spotkać zostanie na długo

witchgirl : :
aquila
08 lipca 2004, 22:39
straszne jest to, ze nie mamy na cos takiego wplywu. takie sa realia mieszkania w bloku, dobrze ze na reszte mieszkan sie to nie przenioslo. brak netu w porownaniu ze strata dorobku calego zycia........... Boze, nie zazdroszcze. zalamka totalna/ piatka dzieci???? upssss:D
08 lipca 2004, 21:41
O kurde to okropne, ja też bym ryczała...
08 lipca 2004, 21:22
o ja pierdziele
08 lipca 2004, 21:15
Chyba twój pech (o którym pisałaś w poprzedniej notce) przeniósł się nieco wyżej... przykro mi:(
Hooliganka_15
08 lipca 2004, 20:44
:((((
Hooliganka_15
08 lipca 2004, 20:43
Przynajmniej się co$ działo :P

Dodaj komentarz