zmiana stanu bycia
Komentarze: 19
Ok już nie jestm smutna i samotna :-) poprzednia notka dotarła chyba we właściwe ręce i teraz nie mogę odpędzić się od ludzi...w dobrym tego słowa znaczeniu.Wczoraj zadzwoniła koleżanka i zaprosiła mnie do baru na piwo...a dziś to już totalna lawina odwiedzin itp..już o 7 rano w ramach pobudki dostałam smsa od siostry,za to że wczoraj ją obudziłam puszczając głuchego...potem sms od Aśki ...potem od Magdy"Wpadaj do mnie do pracy to sobie pogadamy i skoczymy na fajkę" juz wychodziłam gdy wpadła do mnie inna Magda z Agą....potem druga siostra zaczęła zasypywać mnie smsami..potem był telefon od Anki..wróciła znad morza, kupiła mi delfinka i zaprosiła do siebie..potem sms od Marty że juz wraca...potem odwiedziny Magdy i Aśki...rozmowa na gg z Martą..zaraz idę się z nią przywitać.
Co do stwierdzenia że nie będę miała czego wspominać z wakacji to grubo sie myliłam!!będę wspominać jak pędząc do kuchni wywaliłam sie na mokrej podłodze (do tej pory mam blizne na ręce), jak myłam gary na weselu i pozanałam przystojnego i miłego kelnera Grzegorza( achhh...), jak miałam spotkanie pierwszego stopnia ze "ślimakiem", jak mi zajebali telefon i potem cudem go odzyskałam, jak spędziłam ranek po imprezie na komendzie, jak przebiłam dętke w rowerze, jak spaliłam jajecznicę, jak wracałam sama do domu o 23 koło cmentarza i jak zrobiłam sobie czerwone pasemka :) pozatym dla mnie wakacje jeszcze się nie skończyły i kto wie co zdarzy się przez następny miesiąc...tak wogóle to 25 września idę na wesele siostry ciotecznej, teraz jestem w fazie poszukiwań partnera...czekam na zgłoszenia ;D
Piosenka na dziś: Coldplay " Daylight"
Dodaj komentarz