lut 29 2004

zasypie czy nie zasypie?


Komentarze: 3

Nie wiem czemu, ale niedziela źle na mnie wpływa.Zawsze w ten dzień nie chce mi się nic robić, a co dopiero uczyć.Najchętniej to wogóle nie wstawałabym z łóżka, tylko podziwiała sufit w moim pokoju - żółknący od coraz częstszego dymu papierosowego, z dziurami od nieudanych prób wbijania gwoździ i z kleksami krwi, powstałymi wskutek wybijania wampiro-komarów.Niby to tylko sufit, a tyle tam ciekawych rzeczy można znaleźć( bynajmniej na moim).

Zaraz będę odprawiać rytuał, który sprawi, że niewiarygodnie puszyste ilości śniegu spadną na naszą ziemię i zasypią szkołę!!W innych krajach jak spadnie 5 cm śniegu to ogłaszają klęskę żywiołową.A u nas nawet jak będzie go 50cm to nic to nie zmieni.Jak narazie wszystko idzie w dobrym kierunku.Snieg padał całą noc i prawie cały dzięn i nadal pada i mam nadzieje że w nocy bedzie kontynuował spadanie!!   Ciekawe ile musiałoby spaść śniegu by zamknięto szkoły???hmmm???

Padaj śnieżku padaj   :)

 

witchgirl : :
under_cover_of_night
29 lutego 2004, 22:27
mnie by tam wystarczyło żeby pociągi poodwoływali :)
29 lutego 2004, 19:23
strasznie ciekawy jest ten sufit... :) ja tez cche sniegu
29 lutego 2004, 18:27
ehh i dla mnie najlepszym wyjsciem byloby lezakowanie,niestety niedz. to dzien kiedy wstaje dokladnie o 4:30...wrrrr/i nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc efektywnej pracy wywolujacej tony sniegu, taaa (a moze lepiej trzesienie ziemi...?)

Dodaj komentarz