Inny wymiar

Właśnie wóciłam od mojej bliskiej kumpeli, która dziś obchodzi swoje 19-ste urodziny...oj ty mały kapucynie!!!trochę sobie popiliśmy i teraz mam fajny humorek i ani rusz spać, bo szkoda marnować taką fazę.Nic że jutro jadę do Kielc ..jakoś to przeżyję..bywało gorzej.Dobrze że mam tylko 2 wykłady, a do tego podróż umili mi niebieskooki men ;-)

Co ja tu wogóle robię??zamiast iść spać, żeby jutro mieć trzeźwy umysł na zajęciach, to ja sobie schreibuję notki....TO SIĘ NAZYWA UZALEŻNIENIE!!bez tego ani rusz..sami przyznajcie, że prowadzenie bloga wciąga...to nie jakiś tam pamiętniczek, który zginie w stosie niebotrzebnych książek, ale skrawek życia, który inni mają możliwość poznać...a Ty czytając te wypociny poznajesz nowych, interesujących ludzi i myślisz sobie:"gdzieś tam na drugim końcu Polski żyje sobie taka Pani X.jest taka i taka, robi to i to..fajna z niej kobitka"chcąc nie chcąc stajemy się blogowym społeczeństwem..wspieramy się nawzajem,podtrzymujemy na duchu i wymieniamy się doświadczeniami.Czasami ludzie z bloga wykazuja względem nas więcej zrozumienia niż nasi znajomi..dziwne ale prawdziwe..dlatego trwajmy TU, bo razem raźniej!!Życzę wszystkim moim wirtualnym towarzyszom błogiego snu.....

Dopisek z 07.11.2004 godz 20:44

CHOROBA MNIE BIERZE>>>>umieram