cze 11 2004

awaria systemu nerwowego!


Komentarze: 13

Nie ja tu chyba dłużej nie wytrzymam..wszystko mnie dobija.Starzy non stop mi dupę zawracają studiami: gdzie zdajesz?na jaki kierunek? a kiedy papiery składasz?, a to a tamto...a kurwa dajcie mi święty spokój!Jestem tak zła na wszystko i wszystkich, że aż łzy mi lecą...to jest bardziej skomplikowane niż by się mogło komuś wydawać! Stary od podstawówki mi pierdolił że mnie wyśle na studia na jakie będę chciała....no teraz okazuje się że jest inaczej.Siostry też nie lepsze, od dwóch lat mnie namawiają, żebym wyjechała do nich na studia, a jak przychodzi co do czego to się nie odzywają.Może już mnie nie chcą tam?Nie wiem co robić!Terminy gonią a ja mam zamęt totalny w głowie.jebane życie!

witchgirl : :
18 czerwca 2004, 09:41
nie tylko ty masz ten problem ja tez to przezywalam rodzice rodzina itd wszystkich wszystko interesuje
kochanica
15 czerwca 2004, 09:43
nic się nie martw napewno cos Ci przyjdzie cikawego do głowy oby tylko szybciutko:)trzymam kciuki-a siorami się nie przejmuj one zawsze takie są
nika-j
13 czerwca 2004, 19:26
hmmmmmmmmmm. w tej materii to ja ci nie pomoge. cale zycie wypieralam sie, ze nie pojde na studia, ktore wciskal mi ojciec. i co??? wlasnie na nich wyladowalam. i co najciekawsze?? nie wyobrazam sobie innych. wiec sie usiadz, uspojoj a znajdziesz to czego chcesz:) pozdrawiam
13 czerwca 2004, 16:22
ble....przed maturza stary pieprza ucz sie,bo matura! a jak juz ma sie wszystko za soba to dalej gadaja o studiach..bleeeeeee,a moze oni sie tylko martwia ? no tak,ale bez przesady w koncu! trzymaj sie! :)
13 czerwca 2004, 16:17
musisz się spokojnie zastanowić czego ty chcesz, a nie twój stary!!!!!! To w końcu cholernie ważny wybór! po co masz się potem męczyć na jakimś debilnym kierunku!??
12 czerwca 2004, 17:13
No nie dziwie się... sama bym się ostro wkurwiała... a znając mnie to bym wyszła z domu i tak szybko nie wróciła... pomartwili by się o mnie i może zachowywali się normalnie... 3maj się... wierze że się wszystko ułoży i wytrzymasz to... Jestem z Tobą! :*
12 czerwca 2004, 14:40
napewno dasz rade! przecierz jesteś twarda baba =)=*
11 czerwca 2004, 23:09
dasz sobie radę. w sumie to często tak jest,że ludzie obiecują tylko na niby, no ale do sióstr się możesz odezwać.
11 czerwca 2004, 22:57
przezywalam to 2 lata temu ... czas skladania papierow coraz krotszy a ja nie mam pojecia gdzie chce zdawac, co chce w przyszlosci robic...
11 czerwca 2004, 21:54
No to ty się odezwij!!
*Niomi*
11 czerwca 2004, 20:32
ehhhh
11 czerwca 2004, 19:32
No ja sobie zdaje sprawe, z eto moż ebyc dobijające i to ostro. Rodzinka goni - ty sie wściekasz - nie dziwie sie. A swoją decyzję musisz przemyslec na spokojnie. Zastanow się co chcesz robić ... A jak nie przestana i nie dadze Ci czasu do spkojnego namysłu - o wystarczy tylko słowo, powiedz, a ja pzyjade i rozprawię się ze wszystkimi :D
lifesucks
11 czerwca 2004, 19:27
no studia to zawiły temat... a jeszcze jak ktos na tobie presje wywiera.. to mozna sie wkurwić... nie dziwie Ci się! napewno jakoś sobie dasz rade! a rodzinka widac niezle cie wystawiła... ale moze jeszcze sie siostry odezwą.. i bedzie luuz... zobaczysz jeszcze wszytko sie ułozy! pozdrawiam cie gorąco i tule mocno :) buska! :*:*

Dodaj komentarz