gru 02 2004

Gorączka sobotniej nocy


Komentarze: 11

Jakoś tu pusto...trzeba więc coś napisać..Napisze o sobotniej imprezce andrzejkowej która odbyła sie w jednej z dyskotek w moim mieście...

A więc z początku nie miałam zbyt dużych chęci by się gdziekolwiek wybierać na weekendzie, no bo wiadomo ja mam studia!!ale jakoś takoś wyszło że poszłam i jakimś cudem udało mi się zodbyć kasę na wypad :D poszłam z 3 kumpelami...najpierw był szok bo w huj ludzi przed klubem i podobno juz nie wpuszczają NIE!!!!!!!!!!!!!ale wpuscili..nie ma to jak przepychanie sie pomiedzy nogami innych ;) w środku multum ludzi nie ma gdzie stać, usiąść a co mówic o tańczeniu, ale się rozpychałam więc miejsca troche miałam :0..dla waszej wiadomości była to impreza techno z Angelo Mike'm i w roli głównej..ale gościu zajebiscie gra....nie wiem kiedy zleciał mi cały wieczór..no kiedy!!!!!???W stanie totalnego wypompowania ległam na łóżko by za 2 godziny wstac i jechać na zajęcia...ale nie miałam siły by stanąc na nogi więc pozostałam w ciepłym łóżeczku do godziny 12!teraz cos mi się stało w głowę i nie moge przestać słuchać setów z Mayday'a..moja rodzinka ma mnie już powoli dosyć!tum tum bum trach ciach szmat grrrrrrrr!!

Jutro czeka mnie spotkanie z szarą rzeczywistością...zajęcia bleeeeeeee. Ja chcę na dicho a nie na uczelnię.Wypadłam z rytmu..monotonia została wyparta ale jutro czy tego chcę czy nie muszę ją przyjąć..ale nie zrobie tego z otwartymi ramionami, broń Boże!to tylko 3 dni..wytrzymam prawda??jestem silna wiec sobie poradzę..

ostatnio spełniam role swatki..a kto mnie z kimś zeswata??

witchgirl : :
shelby-lane
04 grudnia 2004, 23:50
impreza z nagelo mikiem ...chryste ja sie kawal drogi musze najezdzic zeby jego seta posluchac, a ty masz pod nosem ... masakra ...co do setow z maydaya to one zawsze wymiataja, ja sie juz 3 rok na maydaya wybieralam, katowice i spodek pod nosem tylko zawsze albo okolicznosci nie sprzyjaja albo kasy brak
04 grudnia 2004, 13:05
yhy, najgorsze jak sie z tego rytmu wypadnie, a potem tzreba wrócić do tej codziennej monotonni, gdzie główną role odgrywa nauka. Bo jak się już wpadnie w ten trans to później trudno się odzwyczaić=]
03 grudnia 2004, 18:37
nie lubię imprez techno, ale miło, że się dobrze bawiłaś. Rzeczywistość potrafi byc dobijająca
03 grudnia 2004, 18:05
ja cie zeswatam.wpadaj do gda :) i naucz mnie takiego przepychania :)
02 grudnia 2004, 22:43
uczelnia nie zajac, nie ucieknie. A andrzejki sa przeciez tylko raz w roku :)
02 grudnia 2004, 22:14
no pewnie że wytrzymasz =D
02 grudnia 2004, 21:32
Juz zazdroszcze...:* trzymaj sie Słoneczko
02 grudnia 2004, 20:49
fajniee :) ja na swatkę się nie nadaję.
sea_breeze
02 grudnia 2004, 19:49
Fajnoooo ;D
kamciarka
02 grudnia 2004, 19:17
hehe:D Nie, no dzampra full wypas;D {pzdrawiam serdecznie:*
02 grudnia 2004, 18:54
pierwsza chyba ;] ja w Andrzejki siedziałam w domu i sobie wróżyłam :] mam Andrzeja w klasie to w poniedziałek tak balował że nie przyszedł do szkoły i nawet impry nie zrobił - no może dla wybranych . . . chłopaków :/

Dodaj komentarz