gru 09 2004

Dom wariatów


Komentarze: 14

Niedawny czas temu zadeklerowałam moim rodzicom, że jeśli tak dalej pójdzie, to bedą mi w przyszłości opłacać leczenie u psychiatry!!!Non stop jakieś beznajdziejne kłótnie o nic, jesli już mamy się kłócić to proszę o jakąś istotną rzecz a nie o łyżeczkę do herbaty czy zaginioną zdrapkę..ja naprawdę nie wiem gdzie ona jest!!!

Nie wiem czy to ja już przesadzam z moimi nerwami czy rzeczywiście mojaj mama i siora są tak upierdliwe, że nikt nie zdoła na dłuższą metę z nimi wytrzymać??Dziś niechcący stukłam szklankę, którą moja mama kiedyś tam dostała w prezencie i teraz non stop na mnie najeżdżają..jakie to ja ma niezdarne ręce, że nie uważam co robie, nie szanuje rzeczy..według taty powinnam zacząć pić ze słoika...jasne może od razu z klozetu??

Siora która  fizycznie osiągnęła wiek na tyle dojrzały by znaleźć pracę lub chociażby męża z pracą, nadal zawiesza się na tych swoich czatach i gg..ja rozumię że niektórzy to lubią, ale bez przesady!!! a ona z pewnością przesadza.Zamiast się rozwijać to ona się cofa do epoki kamienia łupanego..Z szacunku do mamy, jako połowy która przyczyniła się do mojego powstania nie napiszę nic złego o niej..tylko tyle że kobieta przekwita i mi nerwy szarpie!Z tatą jest całkiem inna bajka...prawie się z nim nie widuje bo on w przeciwieństwei do mojej siory i mamy ma prace!Ale czasem i jego mam dość, zwłaszcza kiedy sobie wypije i wypomina mi, że opłaca moje studia ,a ja się nie chcę uczyć...no cóż nie muszę siedzieć godzinami nad książkami żeby się czegoś dowiedzieć...ja w inny i szybszy sposób przyswajam wiedzę i dzięki Bogu!!

Za jakieś 2 tygodnie mogę mieć większe piekło, bo przyjeżdżają moje siory i jestem tego pewna, że rodzinka(ta obecnie mieszkająca ze mną )będzie im opowiadać jakie to ja niedobre dziecko jestem, by tym samym jak masełko - łatwo i bezboleśnie wślizgnąć się im w odbyt ...przedstawienie czas zacząć!

P.S.To nie ja pierwsza polegnę ;-)

witchgirl : :
m_t_z
14 grudnia 2004, 23:45
coz...tak po prostu bywa w wieksozsci domow.rzadko slysze,zeby u kogos bylo dobrze...smutne ale prawdziwe
13 grudnia 2004, 11:26
kazdy kloci sie w domu :P w mniejszym i w wiekszym stopniu..no coz...zdarza sie..niestety :P
lifesucks
11 grudnia 2004, 23:06
Powodzenia.. bo widze ze ciezko bedzie :/ :*
aquila
11 grudnia 2004, 19:22
pokaz ze tez masz cos do powiedzenia. nie daj soba pomiatac
sea_breeze
11 grudnia 2004, 17:26
Ja nie moge wytrzymac z moim bratem.. :/
10 grudnia 2004, 22:17
trzymaj się i nie puszczaj!
10 grudnia 2004, 21:55
mam nadzieje ze przezyesz ten cyrk z siostrami i crazy rodzinka, bo wszyscy chca wiecej twoich notek :P A co do Twoich nerwow to to minie, mamie przejdzie a siora sie - chyba - uspokoji, albo zacznie przekwitac ;P pozdroofka
10 grudnia 2004, 15:57
hehe zabawna notka choc nie powinnam sie smiac...jednak moj usmiech wywolalo to ze sama skads znam ta sytuacje..tylk pomyslmy z kad...hmmm moze z wlasnego domu:D tak tak na pewno z wlasnego...ale ja juz poleglam niestety..nie zycze tego Tobie głowka do gory... ps. ale z tym sloikiem to sie Twojemu tacie udało
10 grudnia 2004, 13:31
Wytrzymasz, ja dzisiaj przyjechałam i od razu ryczę, normalnie nioe wiem po co ja przyjeżdżam chyba tylko po to, żeby mieli na kim się wyżywać...wqrzająca perspektywa...Pozdrawiam...dasz radę....
09 grudnia 2004, 22:30
współczuję, ale napewno to wytrzymasz =) bądz twarda, nie poddawaj się =)
09 grudnia 2004, 22:14
niedobrze sie to przedstawia.Moze byc juz tylko lepiej:)Głowa do góry!:):*3maj sie kochana!
09 grudnia 2004, 22:14
Zawsze jest tak, że na kogoś musi być... Współczuje Ci serdecznie i mam nadzieje, że to wszstko wytrzymasz... :*
09 grudnia 2004, 21:45
widze ze mamy troche wspolnego. Moja siostra tez wiecznie przesiaduje na gg. No i problemy z dogadaniem sie z mama. Zreszta, ja ostatnio z nikim nie potrafie sie dogadac. I tez na sama mysl ze za 15 dni swieta ciarki mnie przechodza
09 grudnia 2004, 21:37
no to będzie piękniście, to znacyz nie bardzo.ale czasem tak bywa.

Dodaj komentarz