Archiwum kwiecień 2004, strona 1


kwi 15 2004 ranny ptaszek
Komentarze: 10

Aktualnie jest godzina 6:08..co ja tu wogóle robie??o tej godzinie??chyba stałam się maniaczka blogowa.zamiast sobie dłużej pospać to ja wstaje o 5 ..myje się..jem..ubieram..i pisze notke...troche oczy mi się zamykaja..nie nawidzę rano wstawać ale sama nie wiem dlaczego to robie, przecież spokojnie do godziny 6 mogłabym sobie pospać...no ale ja wole wstać wczesniej niż później..nie lubię sie spózniać i nie lubię jak ktos się spóznia i nadwyręża moja cierpliwosć i moja dobroć...staram się pomagać innym, ale to obraca się przeciwko mnie...staję się mała, głupia i naiwna dziewczynka, która z łatwoscia można wykorzystać..wiem że tak jest ale jakos nie potrafie tego zmienić.

ZDAŁAM MATURĘ PRÓBNA Z NIEMCA NA CAŁE 3 I JESTEM Z SIEBIE BARDZO DUMNA !!!!!!!!!aż energia mnie rozpiera jak o tym pomysle :-)

witchgirl : :
kwi 11 2004 Przeżarta nie na-żarty
Komentarze: 9

kończy się własnie pierwszy dzień swiat...z ciężarem na brzuchu i żoładku przyznam że nie był za specjalnie swiateczny...co prawda w kosciele byłam...rodzine odwiedziłam..życzenia wysłałam i otrzymałam, ale ta pogoda....ludzie od godziny 16 non stop leje jak z cebra...aż żal dupe sciska...człowiek by wyszedł...pospacerował..spalił to co zjadł...ale nie trzeba siedzieć i słuchać dzwięku kropel deszczu uderzajacych w niedawno co umyte okna...zaraz chyba walne się na łóżko, bo nie chce mi się już ruszać...pozatym rano musze wstać i zlać rodzinke...tym razem ja będe pierwsza...napewno!!!........oj niedobrze mi

witchgirl : :
kwi 09 2004 Piromaniacy
Komentarze: 12

przed sekunda byłam swiadkiem jak chłopcy z sasiedniego bloku podpalili cmentarny smietnik.....teraz strażacy gasza pożar......no totalne chamstwo ...w swięta pożary wzniecać......co się z tym swiatem dzieje??!!

witchgirl : :
kwi 08 2004 nie tak jak być powinno
Komentarze: 8

Mamy przerwe swiateczna...wolne od szkoły..od nauki...czyli spanie do południa....leniuchowanie i leżenie tyłkiem do góry...spacery z ukochana osoba....wypady do baru...lub do znajomych....robienie zakupów...słońce itp.  OTÓŻ NIC Z TEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!mam w huj nauki i 2 lektury do przeczytania...o godz 9 zostałam obudzona potężnym waleniem w drzwi( to babcia sie dobijała, a że byłam sama w domu to musiałam wstać i jej otworzyć grrrrr).......mama non stop wydaje mi rozkazy  zrób to ..idz tam....umyj to...i to i jeszcze to to i to itd.......na spacery z ukochana osoba nie chodze, bo nie mam UKOCHANEJ OSOBY (czyt. chłopaka   buuuuuu) zostaje mi pies......do baru mam ochotę isc ale jakos znajomi nie bardzo, wciąż czekam aż ktos się nademna zlituje i pozwoli mi go opić..no czekam i nic......a na domiar złego pogoda jest do dupy...przynajmniej deszcz przestał padać....ale ja chcę słońce, słońce i jeszcze raz słońce!!!!!!!!!!!!!!!!a i pić ;)

wczoraj poszłam do szkoły tylko na niemiecki, bo myslałam że baba odda mi maturę z niemca, ale nic z tego!!gdy siedziałam z koleżanką na przystanku pod szkoła widziałam Krzysia( dla niepoinformowanych - chłopak który sprawia że ciarki mi przechodza po plecach ) więc opłacało się isć :)

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE DESZCZ ZACZĄŁ PADAĆ!!!!!!!!idę sie pochlastać

p.s.

Życze wszystkim Wesołych Swiat, smacznego strusiego jaja i bardzo mokrego Smigusa Dyngusa.

p.s.2

co do wirusów to je wybiłam...co do jednego

 

witchgirl : :
kwi 06 2004 Majstersztyk
Komentarze: 14

Siedze już od paru godzin na kompie i eliminuje wszystkie wirusy które raczyły bez mojej zgody zamieszkać w moim kompie...tyle mam z nimi problemów, ze muszę posuwać sie do przywracania systemu czy przeinstalowania windowsa..kapota już mam ich dosyć!! jeden co troche wyłaczał mi kompa..nawet nie zdarzyłam zajrzec do wirusa a tu boooommm..teraz non stop szukam informacji o tych jebanych wirusach i je zabijam hahahahaha

NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! następny wirus ... psia go mac!!!!!!!!!!!! wkurwiają mnie maksymalnie

OK styka

urodziny urodzinami ale już po urodzinach...przeszły bez większego echa...zadzwoniła do mnie siostrzyczka i razem ze znajomymi zaspiewali mi 100 lat..(wzruszajace hlip hlip) ..tak to jeszcze pare smsów i odwiedzin ale pic nie pilam, bo slęczałm nad książkami, przygotowują się do maturki z niemca, która o dziwo nie była taka straszna jak myslałam...wyników jeszcze nie mam , ale zaliczyć zalicze

dzis nie byłam w szkole i jutro też nie idę...powód?

       NIE CHCE MI SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!

mam przegrzany mózg i żeby dotrwał do matury muszę go teraz oszczędzać

P.S.

dziękuje Wam wszystkim Obywatelom Blogowego Skupiska Wytrawnych Ludzi za życzenia urodzinowe dziękuję dziękuję dziękuję  :*

big kiss for YOU

witchgirl : :